O imieniu Matki Bożej dowiadujemy się z Ewangelii św. Łukasza w jego relacji o zwiastowaniu: „Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja” (Łk 1,26-27). Św. Łukasz to imię wymienia jeszcze kilka razy w swojej Ewangelii. Również imię Matki Bożej podaje św. Mateusz w Ewangelii przez siebie napisanej…
Zgodnie z wymogami Prawa mojżeszowego, w piętnaście dni po urodzeniu dziecięcia płci żeńskiej odbywał się obrzęd nadania mu imienia (Kpł 12, 5). Według podania Joachim i Anna wybrali dla swojej córki za wyraźnym wskazaniem Bożym imię Maryja. Jego brzmienie i znaczenie zmieniało się w różnych czasach. Po raz pierwszy spotykamy je w Księdze Wyjścia. Nosiła je siostra Mojżesza (Wj 6, 20; Lb 26, 59 itp.). W czasach Jezusa imię to było wśród niewiast bardzo popularne. Ewangelie i pisma apostolskie przytaczają oprócz Matki Chrystusa cztery Marie: Marię Kleofasową (Mt 27, 55-56; Mk 15, 40; J 19, 25), Marię Magdalenę (Łk 8, 2-3; 23, 49. 50), Marię, matkę św. Marka Ewangelisty (Dz 12, 12; 12, 25) i Marię, siostrę Łazarza (J 11, 1-2; Łk 10, 38). Imię to wymawiano różnie: Miriam, Mariam, Maria, Mariamme, Mariame itp. Imię to posiada również kilkadziesiąt znaczeń. Najczęściej wymienia się „Pani” i „Gwiazda morza”.
Po raz pierwszy w liturgii zaczęto czcić imię Maryi w Hiszpanii, w diecezji Cienca, która otrzymała pozwolenie Stolicy Apostolskiej w roku 1513 na obchód święta poświęconego Imieniu Matki Zbawiciela. Największą jednak popularność miało to święto w Polsce, Austrii i Niemczech. Wiązało się to z wielkim wydarzeniem historycznym, mianowicie zwycięstwem króla polskiego Jana III Sobieskiego nad Turkami pod Wiedniem w 1683 r.
Przypomnijmy sobie tę historię:
„… Był rok 1683. Na Wschodzie wyrosło potężne imperium osmańskie. Wielki Kara Mustafa z dwustutrzydziestotysięczną armią wynajętych Kozaków, Mongołów i dzikich janczarów stanął pod Wiedniem, aby stąd ruszyć już na podbój reszty Europy. Sytuacja więc była bardzo niebezpieczna, a cesarz Leopold opuścił Wiedeń, schronił się w pobliskim spokojnym Linzu. Papież wołał wtedy do władców Europy. Wołał i do polskiego króla – Jana III Sobieskiego: Królu, ratuj Europę! Ratuj Europę, znaczyło wtedy to samo, co ratuj chrześcijaństwo! Król Polski Jan III Sobieski na prośbę papieża Innocentego XI i na mocy zobowiązań Świętego Przymierza, wyruszył z dwudziestotrzytysięczną armią w maju 1683 r. z Wilanowa w kierunku Wiednia. Modlił się nasz Monarcha w Puszczy Mariańskiej, w Nowym Mieście nad Pilicą, Studziannie, Piekarach, w Krakowie. Modlił się Godzinkami: Przybądź nam, Miłościwa Pani ku pomocy, a wyrwij nas z potężnych nieprzyjaciół mocy!
Codziennie król przystępował do Komunii Świętej. Mądry król, pobożny, rozważny i odpowiedzialny wódz. Armia polska była dobrze przygotowana. Husaria była bardzo nowoczesną formacją wojskową. Umiłowaną Królową Marysieńkę pożegnał król w Tarnowskich Górach. Dowództwo nad rozdzieloną taktycznie armią zlecił doświadczonym i mądrym hetmanom: Jabłonowskiemu i Sieniawskiemu. Jabłonowski prowadził wojsko przez Morawy, Sieniawski przez Śląsk. Nad Dunajem, po tamtej stronie, Książę Lotaryngii – naczelny wódz armii cesarskiej powitał Króla Polski z honorami. Po nakreśleniu strategii odsieczy Wiednia, dowództwo nad sprzymierzonymi armiami przekazał Książę Królowi Polskiemu – Janowi III Sobieskiemu. A wielki wódz Kara Mustafa – pasza po kilku miesiącach oblężenia Wiednia był już pewny że stąd ostatnim uderzeniem odniesie zwycięstwo.
Właśnie w dzień Matki Boskiej 12 września 1683 roku Król uczestniczył we Mszy Świętej, sprawowanej przez Ojca d’Aviano, a potem mówił do swoich rycerzy:
Tego dnia, o godzinie 18.00, piechota armii sprzymierzonych przełamała linię okopów, odsłaniając drogę do artylerii, wspieranej przez polską husarię. Husarię prowadził generał Marcin Kącki. Rozproszyły się oddziały janczarów, odsłaniając pole namiotów Wielkiego Wezyra. Wiktoria! Veni, vidi, Deus vicit!(…)
Zdobyczną chorągiew osmańską przekazał Król Jan III Sobieski Papieżowi Innocentemu XI z listem, który zaczynał się właśnie od tych słów: Przyszliśmy, zobaczyliśmy, a Bóg zwyciężył!”
Teksty liturgiczne pomagają nam uczcić, ale też i zrozumieć znaczenie imienia Matki Bożej. W kolekcie mszalnej wspominamy, że pod krzyżem Chrystus dał nam za Matkę Najświętszą Maryję Pannę, swoją Matkę. Prosimy, abyśmy ubiegając się pod Jej obronę i wzywając Jej imienia „nabrali otuchy”. Modlitwa nad darami przypomina nam, że we Mszy składamy Ofiarę uwielbienia i oddajemy cześć Matce Bożej. Wypowiadamy tu prośbę, aby przez udział nasz w zbawczej Ofierze wzrastała w nas łaska wiecznego odkupienia. W modlitwie po Komunii pokornie błagamy Boga, abyśmy za wstawiennictwem Matki Bożej „okazali stałość w wierze i wytrwałość w pełnieniu dobrych uczynków”. Liturgia Godzin (t. IV, s. 1145 – 1147) zawiera piękne hymny Maryjne na Godzinę Czytań, Jutrznię i Nieszpory.
Niech dzień 12 września da nam możliwość podziękowania za zwycięstwo nad Wiedniem i uratowanie chrześcijaństwa przed nawałą turecką. Przez wstawiennictwo Matki Bożej polecajmy także Bogu sprawy naszej Ojczyzny słowami hymnu z Godziny Czytań módlmy się również za nas:
„Ty jesteś Pani, piękną doliną,
Która rozkwita liliami cnoty;
W Tobie jest źródło wszelkiego dobra,
Przyjdź więc z pomocą ludziom znękanym.
O Maryjo! A wiarę wzmocnił”.